Na początku chciałabym serdecznie podziękować za odwiedziny u mnie i tak miłe komentarze. Naprawdę to niesamowite, jestem szczęśliwa i mam nadzieję, że odwiedzających i obserwujących będzie z czasem przybywało.
Teraz wiem, że to był dobry pomysł i chcę tu zostać jak najdłużej w tym blogowym ,wirtualnym ale jakże realnym świecie.
A teraz troszkę zdjęć.
Pierwsze to poszewka na poduszkę, która powstała jako pierwsza!!! Było to chyba rok temu, może troszkę wcześniej, cieszyłam się bardzo i tak jest do teraz kiedy ukończę jakąś robótkę to jestem zadowolona, że coś powstało bo niestety cierpię nieustannie na czasowy deficyt.
W rzeczywistości kolory są bardziej nasycone, niestety wina aparatu.
Przez kilka ostatnich dni jest tak piękna pogoda, że grzechem byłoby nie myśleć o wiośnie choć to dopiero połowa lutego. Dla mnie wiosna kojarzy się z kolorem pomarańczowym, żółtym, z kwitnącą forsycją, z krokusami, tulipanami które uwielbiam i dlatego powstały te oto łapko-podkładki wiosenne.
Podkładki są dwustronne więc chronią bardzo dobrze przed gorącem ale przede wszystkim pełnią funkcję dekoracyjną, planuję jeszcze inne wzory ale w tej samej kolorystyce może z dodatkiem czerwieni.
A teraz coś co dopiero zaczyna raczkować, mam teraz fazę na motywy kwiatowe, to chyba też zasługa pogody i wiosny w powietrzu. To też będzie podusia
Mam nadzieję, że kiedyś ją ukończę.
A teraz na sam koniec mojego zanudzania zapraszam na kolację, bo kuchnia i gotowanie też jest tym co lubie, dzisiaj szef kuchni poleca sałatkę rybno - makaronową.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany to podaję przepis:
rybka wędzona pokruszona na kawałki (ja miałam akurat wędzonego suma)
makaron wstążki ugotowany
kukurydza konserwowa
jajka ugotowane pokrojone w kostkę
ogórek konserwowy pokrojony w kostkę
cebula pokrojona w kostkę
Wszystko należy połączyć, dodać sos który ja robię z majonezu, śmietany i musztardy i wszystko wymieszać. Nie podaję proporcji ponieważ ja zawsze robię na oko i na wyczucie. SMACZNEGO :)))
Do miłego zobaczenia!!!
Te pomarańczowe łapki to już latem pachną :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj pachną a dzisiaj u nas jak na złość pogoda typowo jesienna. Buziaki :)
UsuńZapowiada się pięknie i kolorowo,więc zostaję u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńSuper, że Ci się podoba, oczywiście zapraszam:))
Usuńale sliczności szydełkowe pokazujesz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miłe słowo, zapraszam ponownie:))
UsuńTen pomarańcz jest bardzo energetyzujący :) super :)
OdpowiedzUsuńNa żywo jest jeszcze bardziej wyrazisty ale niestety aparat nie najlepszy. Dziękuje za miłe słowa i zapraszam ponownie:))
UsuńJa najbardziej lubię stonowane kolory, misio ma przecudną poduchę! Pozdrawiam serdecznie i życzę rozwoju bloga.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, miłe słowa i zapraszam ponownie oczywiście:))
UsuńWidać, że misio zadowolony z podusi, bo jest fajna:) A te kolorki podkładek to rozjaśnią trochę dni ponure:)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego blogowania i pozdrawiam.
Faktycznie jak patrzę na te podkładki to czuć ciepełko. Dziękuję za miłe słowa i zapraszam ponownie:))
UsuńWesoło i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńte kwiatowe elementy do podusi sa urocze , czekam na efekt końcowy .
Pozdrawiam :)
Właśnie ostatnio mam słabość do elementów kwiatowych, ale jakoś opornie mi idzie praca nad tą poduszką ale będę się starać. Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:))
UsuńMiło mi Cię poznać Kasiu, piękne poduchy ! Życzę powodzenia w blogowym świecie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miłe słowa, zapraszam oczywiście ponownie. Pozdrawiam:))
Usuń