piątek, 7 listopada 2014

W mojej głowie już święta...






Idąc jak to się mówi za ciosem, powstała kolejna lala ale tym razem już z myślą o zbliżających się świętach.

Myślałam, myślałam i wymyśliłam, że fajnie by było jakby Święty Mikołaj miał przy swoim boku, oprócz żony, reniferów i całej zgrai małych pomocników elfów, małą, szydełkową dziewczynkę, Mikołajkę albo Śnieżynkę.

Powstała więc lala spełniająca te wymagania.

Jest bardzo podobna do swoich poprzedniczek, różni się tylko długością spódniczki-bo jest troszkę dłuższa, innym fasonem bucików i tym razem oczy są szydełkowe a nie z guziczków.

Zapraszam zatem do oglądania, zdjęć znowu dużo bo po raz kolejny nie mogłam się zdecydować które lepsze:))




































Mam nadzieję, że sesja udana i się podobało.

Jeśli ktoś byłby zainteresowany moją Mikołajką to zapraszam TUTAJ


Pozdrawiam wszystkich :)))




niedziela, 12 października 2014

Tosia



Witam wszystkich bardzo cieplutko:)

Pogoda u mnie jest piękna, aż dziwne, że to październik, prawdziwa "polska jesień".

Każdą wolną chwilę spędzamy na dworze, dzieci szaleją a ja powolutku ogarniam podwórko na nadchodzącą zimę brrrr....


Ale tak jak obiecałam nie zapominam o szydełku:)

Wieczory coraz dłuższe i troszkę więcej czasu na szydełkowanie, ale koniec pisania, przechodzimy do konkretów.


TOSIA





A teraz dlaczego Tosia???

Otóż jesteśmy na takim etapie szkolnym, że aktualnie czytamy "Plastusiowy pamiętnik" pamiętacie???...

I tam właśnie jedną z głównych bohaterek, oczywiście oprócz plastusia jest właśnie Tosia.

A zatem zapraszam do oglądania uwaga dużo zdjęć.





































Koniec!!!

Wytrwałym dziękuję bardzo:)

Zapraszam do nowego sklepiku w Srebrnej Agrafce gdzie można zakupić lale mojej produkcji:)

Pozdrawiam cieplutko i zmykam szybciutko bo dzisiaj wyjątkowo niedzielny obiadek nie w domku tylko w plenerze:))





niedziela, 28 września 2014



Witam wszystkich bardzo gorąco:)

Troszkę nieoczekiwanie nastąpiło u mnie kolejne opóźnienie blogowe.

Mam nadzieję, że mój powrót jest już na dobre i postaram się w miarę regularnie pokazywać coś mojego i oczywiście regularnie czytać wszystkie Wasze blogi.


Dzisiaj długo oczekiwana " partnerka " dla Antoniego

ZUZIA




Lala powstała dzięki uprzejmości pewnej blogowej koleżanki, wykorzystałam tylko część podpowiedzi ale i tak bardzo Ci kochana dziękuję, prosiła mnie o dyskrecję więc więcej szczegółów nie podaję.

































Przyznam się szczerze, że jest to pierwsza lala płci żeńskiej zrobiona przeze mnie i jak na debiut to naprawdę jestem z siebie dumna bo wyszło całkiem dobrze a nawet bardzo dobrze.

 Lala jest też całkiem spora bo mierzy około 38 cm.

Pochwale się jeszcze, że w trakcie robót są kolejne dwie lale w innej wersji kolorystycznej.

Pozdrawiam gorąco i do następnego spotkania:)))







środa, 13 sierpnia 2014

Szydełkowy. ANTONI




Witam Was bardzo cieplutko.

Dzisiaj w końcu mogę Wam zaprezentować moją ostatnią pracę szydełkową.

W głowie mam tyle pomysłów, że nie wiem od czego zacząć, ale ostatnio mam słabość do szydełkowych laleczek i właśnie taka powstała:-) 

Jest to laleczka płci męskiej jak widać na poniższych zdjęciach, pomysł jest mój autorski i schemat też po części stworzony przeze mnie metodą prób i błędów
czyli dzierganie i prócie.

Najwięcej czasu poświęciłam czuprynce tego przystojniaka, bo nie bardzo miałam pomysł na "uczepienie" mu włosków, ale jakoś się udało:-) 

Takim oto sposobem powstał...

ANTOŚ


































Muszę przyznać, że model był naprawdę cierpliwy, a fotograf w mojej skromnej osobie nie mógł się zdecydować które zdjęcie jest lepsze, dlatego jeszcze kilka fotek...



















Mam nadzieję, że wszyscy oglądający naszą sesję wytrwali do końca :-) 

Na koniec dodam, że mój kawaler czeka z niecierpliwością na koleżankę, która mam nadzieję pojawi sie w niedługim czasie:-) :-) :-) 


Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że do mnie zaglądacie:-) 

Kasia


piątek, 1 sierpnia 2014

NIESPODZIANKA :-) :-) :-)




Witam Was bardzo, bardzo gorąco po kolejnej przerwie ale tym razem zupełnie niespodziewanej, ponieważ mój osobisty małżonek zrobił nam ogromną niespodziankę i " zarządził " rodzinny wyjazd.......... nad MORZE!!!

Nie muszę oczywiście opisywać dokładnie mojej radości...

Pozbawiona sprzętu jakim jest laptop i dostępu do sieci byłam przez chwilę jak błądzący we mgle ale czułam się z tym całkiem dobrze i nie miałam żadnych powodów do narzekań.

Niestety co dobre szybko się kończy i czas wrócić do codzienności i swoich obowiązków!!!

Nadrabiam też oczywiście blogowe zaległości a troszkę się ich nazbierało.

Niestety moje szydełkowe robótki nadal cierpliwie czekają na swoje 5 minut:-)

Zapraszam zatem na małą wycieczkę po plaży w Jantarze...








Dodaj napis














Nawet ja sama osobiście sprawdziłam "ciepłotę" wody i uwierzcie mi była naprawdę cieplutka, dzieciaczki pluskały się bez opamiętania :-) :-) :-)


















A żeby dojść na plażę musieliśmy pokonać taaaką trasę...










Pogoda była piękna, było cudnie...






Pozdrawiam bardzo, bardzo gorąco wszystkie blogowe koleżanki i zabieram się za nadrabianie zaległości !!!

Życzę miłego weekendu:-)

Buziaczki:-) :-) :-)