Idąc jak to się mówi za ciosem, powstała kolejna lala ale tym razem już z myślą o zbliżających się świętach.
Myślałam, myślałam i wymyśliłam, że fajnie by było jakby Święty Mikołaj miał przy swoim boku, oprócz żony, reniferów i całej zgrai małych pomocników elfów, małą, szydełkową dziewczynkę, Mikołajkę albo Śnieżynkę.
Powstała więc lala spełniająca te wymagania.
Jest bardzo podobna do swoich poprzedniczek, różni się tylko długością spódniczki-bo jest troszkę dłuższa, innym fasonem bucików i tym razem oczy są szydełkowe a nie z guziczków.
Zapraszam zatem do oglądania, zdjęć znowu dużo bo po raz kolejny nie mogłam się zdecydować które lepsze:))
Mam nadzieję, że sesja udana i się podobało.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany moją Mikołajką to zapraszam TUTAJ
Pozdrawiam wszystkich :)))